Lniana sukienka to klasyka. Co roku projektanci starają się zaadaptować ją do nowych trendów w modzie, jednak jej klasyczny charakter pozostaje bez zmian. Od kilku lat szukałam odpowiedniego kroju dla siebie, jednak bezskutecznie. Ponieważ 100% len nie jest elastyczny, to też ciężko go dopasować do kobiecych krągłości, takich jak moje.
Na początku wakacji trafiłam do nowego second hand’u we Wrocławiu przy ulicy Komuny Paryskiej. Wśród wieszaków wypatrzyłam właśnie lnianą sukienkę. Po jej włożeniu wiedziałam, że wróci ze mną do domu :) O tym second handzie napiszę więcej wkrótce, w specjalnie poświęconym ku temu poście.
Jeśli chodzi o dodatki, to torebkę również nabywałam w lumpeksie, w jednej z małych leśnych miejscowości podczas tegorocznych wakacji. W takich miejscach często można upolować prawdziwe perełki. W tym przypadku za torebkę Picard w idealnym stanie zapłaciłam 15zł.
Lato wkrótce się kończy więc korzystajmy z niego ile się da :)
Możesz mnie śledzić na facebooku: Glam&Curvy
fot. Rafał Osiński
dress: sh | handbag: Picard (from sh) | shoes: Vagabond
0 komentarze :
Prześlij komentarz